[Miesiąc z Amlą] Podejście #2 do olejku Dabur Amla ;)
Po ostatnich efektach nałożenia Amli na włosy, dzisiaj była pora na kolejne podejście ;)
Po dwóch dniach od nałożenia henny, chciałam dogodzić swoim włosom i pozbyć się typowego hennowego przesuszu...
Tym razem miałam odrobinę więcej czasu i Dabur Amlę nałożyłam na 4h.
Kosmetyki, których użyłam podczas środowej pielęgnacji włosów :
5. Woda pokrzywowa (przepis)
Włosy po takim zabiegu i zawinięciu na noc w koczek strasznie się powyginały, ale były doskonale odżywione po zabiegu koloryzacji :D Nawet śmiesznie wyglądają tak powywijane w każdą stronę.
Jednak jakbym chciała tak zrobić to by mi się nigdy nie udało xD.
Jednak jakbym chciała tak zrobić to by mi się nigdy nie udało xD.
Zauważyłam, że nie ważne ile czasu mam Amlę na włosach - dla nich nigdy to nie jest za długo. Amla to jeden z lepszych olejów do zmywania. Szybko i dokładnie można go domyć i wystarczy do tego tak delikatne myjadło jak Facelle ;) Z odżywką z Joanny z Olejkiem Arganowym raczej nigdy się nie polubimy, ale po nałożeniu maski, wystarczy ta delikatnie działająca odżywka.
0 komentarze: